it was nice, but it's past
Czasem życie doprowadza nas do takiego momentu, w którym musimy zdecydować czy coś jest dla nas dobre i czy warto to kontynuować. Nie musi być to też zła rzecz. Właściwie to nie do końca zła. Może być dobra, choć mieć na nas zły wpływ. Tak samo niestety jest z pewnymi osobami. Bo w końcu "z kim przystajesz, taki się stajesz". Pomimo tego, jak bardzo czegoś nie chcemy kończyć, to musimy, żeby coś zmienić, żeby siebie zmienić. Nie żyjmy wspomnieniami, tylko teraźniejszością. Postanowiłam zakończyć pewien rozdział w mym życiu i spróbować żyć bez tego. Choć momentami było ciężko, to można znaleźć wspaniałe wsparcie od przyjaciół. Pomimo tego, że było bardzo miło, to kiedyś musiała nastąpić ta chwila, która wszystko kończy, a wszystkie wspomnienia idą do kosza. To właśnie dziś. A tak dodam, że wejście na dach i bycie przez chwilę w górze było lepsze, niż rutynowe życie na dole.
Było mi(nę)ło.